środa, 22 lutego 2012

Rozdział 6 - "Zayn! Co ty odjebałeś?"

Spędziliśmy miły dzień na plaży. Kiedy słońce zaczęło zachodzić, zaczęliśmy się zbierać. Podwieźliśmy dziewczyny do domu. Wymieniliśmy się oczywiście numerami telefonów. Po drodze stwierdziliśmy, że pora zrobić imprezę. Dojechaliśmy do domu i wszyscy się przebrali w wygodniejsze ciuchy. Ja, Zayn i Niall mieliśmy jechać do Tesco i nakupować jedzenia i picia. Cała reszta miała się zająć ogarnięciem domu, muzyką i gośćmi. Ubrałam jakiś stary luźny dres, do tego koszulkę Zayna i pojechaliśmy do sklepu. Pod Tesco dopadli nas paparazzi i fanki. Robili nam zdjęcia, ale olaliśmy i poszliśmy w stronę alkoholi. Po drodze Niall nam zniknął. Znajdzie się. No i znalazł się. Z całym wózkiem jedzenia. Chipsy, orzeszki, paluszki i chuj wie co jeszcze.
- Odłóż to. - powiedziałam.
- Dlaczego? - powiedział smutno.
- Niall, albo jedzenia, albo wódka - powiedział stanowczo Zayn.
- Ale wszystko mam odłożyć?
- Połowę możesz zostawić. Nie, Zayn?
- No. I zaraz chodź tu.
Niall poszedł odłożyć to jedzenie, a my pakowaliśmy kartony wódki do wózka.
- Ile? - spytał Zayn.
- Nie wiem, nigdy nie byłam na imprezie u One Direction. 0,5 na łeb, a oni mają zamiar zaprosić 40 osób. 
- Czyli 50? I jakieś piwa, nie?
- Wierzysz, że oni zaproszą 40 osób?
- Nie. Ale taki ja np. nie mam zamiaru dużo pić. - powiedział - Bierzemy te 40 flaszek i piwa. Gdzie ten irlandzki debil?
- Wypraszam sobie - powiedział Niall, pojawiając się znikąd. 
Zaśmialiśmy się, wzięliśmy piwa i udaliśmy się w stronę kasy. Zapłaciliśmy. Oczywiście Zayn musiał pokazać dowód. Skandal po prostu :D Wyszliśmy z Tesco i napadli nas paparazzi z pytaniami.
- Co będziecie dzisiaj robić?
- Party hard!! - krzyknęliśmy równocześnie.
- Cher, czy ty masz 18 lat?
- Nie... I nie będę pić - powiedziałam, z Zayn zaśmiał się pod nosem.
- Z czego się śmiejesz?
- Z niczego, kochanie - powiedział i cmoknął mnie w usta. Spojrzałam na niego z miną "ZAYN! CO TY ODJEBAŁEŚ?!"
Co ty było? Jesteście razem? - pytania paparazzich.
- Musimy iść - powiedział Niall i udał się w kierunku auta, a my za nim.
Wsiedliśmy do środka.
- Zayn! Co ty zrobiłeś? - wydarłam się.
- Przepraszam, tak wyszło, no!
- Teraz wszyscy będą wiedzieli, że jesteśmy razem! Wiesz ile ja teraz będę dostawać pogróżek? A ty stracisz fanów.- podniosłam głos jeszcze bardziej.
- Przepraszam. Ale nie chcę okłamywać moich fanów. Dziewczyna na twitcam'a i Lauren mówiły, że słodko razem wyglądamy. To są prawdziwe fanki! Takie co będą mnie unfollowały i ci groziły mam gdzieś! Mam gdzieś, bo cię kocham! - Chciałam coś powiedzieć, ale mowę mi odebrało. On właśnie mi powiedział, że mnie kocha.
Zayn ruszył, a ja całą drogę gapiłam się w okno. Wiedziałam, że dużo dla niego znaczę, ale on powiedział, że mnie kocha. Czy ja czuję to samo?  Nie wiem. Nie mogę mu powiedzieć, że go kocham, bo nie jestem pewna swoich uczuć. Dojechaliśmy do domu. Wciąż nie rozmawiałam z Zaynem. Kiedy siedziałam w pokoju i wybierałam ciuchy na imprezę, przyszedł do mnie Niall.
- Dziewczyno, co ty zrobiłaś? - spytał, wparowując do pokoju.
- Co? - spytałam, chociaż dobrze wiedziałam, o co mu chodzi.
- Dlaczego nic nie powiedziałaś?
- Bo ja nie wiem. Nie jestem pewna swoich uczuć.
- Cher, nawet ja widzę, co czujesz do Zayna. Z daleka widać, że się kochacie. Jesteście dla siebie stworzeni. Jak już będziesz pewna swoich uczuć, to powiedz mu to. Potem może być za późno. - powiedział i wyszedł.
Olałam Nialla i wróciłam do szykowania się. Wybrałam to <klik> i poszłam zrobić makijaż. O 20 przyszła do mnie Vicki.
- Gotowa? Ludzie już są - powiedziała.
- Tak, możemy iść. - uśmiechnęłam się.
Zeszłyśmy na dół, gdzie impreza trwała w najlepsze. Szukałam wzrokiem Zayna. Gadał z Ed'em Sheeran'em. Nawet mnie nie zauważył. Usiadłam na kanapie. Dosiadł się do mnie Harry.
- Co jest kuzynka? - spytał i podał mi drinka.
- Zayn powiedział, że mnie kocha.
- To chyba dobrze, nie? - ucieszył się Harry.
- Tak, ale ja mu nie odpowiedziałam. Ja nie jestem pewna swoich uczyć. Nie wiem, czy go kocham. Znam go 2 dni.
- Spójrz tam - pokazał na Zayna. Kleiła się do niego jakaś laska - Co poczułaś?
- Zazdrość - powiedziałam. Czułam, że w moich oczach zbierają się łzy. - Cholerną zazdrość.
- Co to znaczy? - spytał Harry.
- Że go kocham nad życie. - powiedziałam i wstałam - Dziękuję, Harry - uśmiechnęłam się do niego i udałam się w kierunku Zayna.
Podeszłam do mojego chłopaka. Kiedy ta laska mnie zobaczyła, momentalnie odeszła.
- To nie tak jak myślisz - zaczął Zayn - To ona się do mnie kleiła. - Nic nie powiedziałam, tylko go pocałowałam.
- Kocham Cię - powiedziałam cicho.
- Co?!
- Kocham Cię.
- CO?! Nie słyszę!
- KOCHAM CIĘ !! - wydarłam się, a muzyka właśnie ucichła. Wszyscy się na nas spojrzeli. Ja zrobiłam się czerwona, a Zayn się uśmiechnął.
- Chodź się przejść - powiedział i pociągnął mnie na dwór. 
Zatrzymał się i spojrzał mi w oczy.
- Powtórz to - powiedział.
- Kocham cię - szepnęłam i zetknęliśmy się czołami.
- Przepraszam, że cię tak olałem. Chodź, czas na party hard. A nie, ty nie pijesz - zaśmiał się sarkastycznie.
- Też mówiłeś, że nie będziesz dużo pił. - spojrzałam na niego.
- Oj tam, oj tam. Trochę można.
Weszliśmy do środka i ruszyliśmy w stronę alkoholi. Bawiliśmy się wszyscy razem. Lepiej poznałam Lauren i Zoey. Fajne dziewczyny. Było około 3 w nocy, kiedy wszyscy zaczęli wychodzić. W naszym domu zostaliśmy tylko my wszyscy i Danielle. Wszyscy byli najebani w trzy dupy, więc od razu poszli spać.
- Jak się przebierzesz, to przyjdź - powiedział Zayn.
- Dasz mi swoją koszulkę - powiedziałam i poszłam z Zaynem prosto do jego pokoju.
Weszliśmy do pokoju Zayna. Trzasnęłam drzwiami i podeszłam do chłopaka. Całując go, pociągnęłam na łóżko. Włożyłam ręce pod jego koszulkę.
*Oczami Zayna*
Poczułem, że jej ręce zawędrowały pod moją koszulkę. Za chwilę zdjęła ją ze mnie. Oderwałem się od niej. Była pijana. Wstałem i podszedłem do szafy. Wyjąłem koszulkę i rzuciłem Cher.
- Zayn, co ty robisz? - spytała zdezorientowana.
- Przebieraj się. Idziemy spać.
- Co?! Chodź do mnie - spojrzała na mnie. - Nie chcesz?
- Ubieraj się w piżamę. - zdjąłem spodnie i w bokserkach usiadłem na łóżku - Chcę. Nawet nie wiesz, jak bardzo chcę się z tobą przespać. Ale ty nie chcesz.
- Co? Jak to nie chcę? - spojrzała na mnie z miną WTF.
- Jesteś pijana. Jak bym ci jutro powiedział, że cię rozdziewiczyłem, prawdopodobnie stwierdziłabyś, że to był błąd.
- Zobaczymy rano - powiedziała i zaczęła się rozbierać, żeby przebrać się w piżamę. Odwróciłem wzrok. Kiedy poczułem, że kładzie się, z powrotem na nią spojrzałem. Zgasiłem światło i przytuliłem moją dziewczynę.
- Dobranoc, kochanie - powiedziałem i pocałowałem ją w policzek.
- Dobranoc, Zayn - odpowiedziała.
____________________________
Szczerze mówiąc sama nie spodziewałam się takiego obrotu akcji xd
Hah, jestem zdziwiona tą końcówką i @soonialoves1D pewnie też :D
Komentować :)

7 komentarzy:

  1. Jaaa, super!! Moge inf o nastepnym? @Thisishowelive ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale mnie zaskoczyłaś dziewczyno tą końcówką, ja tu myślę no ok, prześpią się, a tu BACH jednak nie ;) uwielbiam to opowiadanie i czekam już na następny!
    Ami

    OdpowiedzUsuń
  3. A byłam pewna , że jednak będzie !
    Nie sądziłam , że tak długo wytrzymasz i jestem ciekawa ile to jeszcze potrwa ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku kocham twoje opowiadanie . czekam na nastepne <3masz talent <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Awww. Cudowne opowiadanie <3
    Poinformujesz o NN? <333 xx
    @UbNormal_95 <- mój TT .

    OdpowiedzUsuń
  6. świetne . <3
    zapraszam tu : http://gottabeyou-kala.blogspot.com/2012/02/normal-0-21-false-false-false-pl-x-none.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Suuper :D<3!

    czekam na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń